A w kominie szuru buru, rucham wszystkich chłopców z chóru Katafora i sitowie, lubię męskie dupki młode Brązowo mi, kakaowo, brązowo mi Ukarzesz mnie niewątpliwie, to kwestia dni I ty, właśnie ty w penis wbijasz mi swe kły Ogryzasz i wypluwasz Świat jest zły