Brnę wśród zasypanych pól Może będziesz tu Gdzieś na skraju lasu wiatr Zawoła Cię. Choć na śniegu ślady stóp Nic nie znaczą już Szukam miejsca, w którym Milknie każdy szept Prowadź mnie, tak wiele Jeszcze siły w sobie mam Serce choć wyblakłe, Bije w rytm straconych szans. Ratuj mnie bo ziemia już Osuwa się spod stóp Znajomy chłód Wydeptanych ścieżek kształ Już na skórze mam Są jak pomarszczony plan Znam go na wskroś Nie wypowiem więcej słów Nie potrzeba już. W miejscu w którym milknie przecież nawet szept. Prowadź mnie, tak wiele Jeszcze siły w sobie mam Serce choć wyblakłe, Bije w rytm straconych szans. Ratuj mnie bo ziemia już Osuwa się spod stóp Znajomy chłód Prowadź mnie, tak wiele Jeszcze siły w sobie mam Serce choć wyblakłe, Bije w rytm straconych szans. Ratuj mnie bo ziemia już Osuwa się spod stóp Znajomy chłód Powraca znów.