Czasem myślisz że już sam Pozostaniesz pośród pięknych kobiet Czasem lustro krzywi się Gdy mu mówisz teraz twoje zdrowie Wtedy nagle zjawię się I poczujesz że Nic lepszego ponad to Już nie spotka cię Pomaluję oczy i Przemebluję wszystko w twojej głowie Jeśli tylko będziesz chciał Twoje smutne życie w mig odnowię Proszę na mnie tylko spójrz A poczujesz że Nic lepszego ponad to Już nie spotka cię Nie szalej nie zginiesz Tak będzie jak w kinie Czarny krawat kupię ci Walczyć będę z każdą dziurką w pasku Czasem cię pogłaskam lecz Będę ofiar żądać i oklasków Nie myśl sobie czasem że To koszmarny sen Nic lepszego ponad to Już nie spotka cię Nie szalej...