Gdy mam dość czterech ścian Podobnych dni takich samych zajęć W moim mieście duszę się I czuję zazdrość obserwując ptaki Mam wtedy jedno wyjście Pakuję plecak, ruszam w drogę Liczy się tylko mój V Twin Nieważne gdzie Nieważny czas Liczy się tylko pełny bak Odkręcam gaz i ruszam stąd Jestem wolny Dobrze wiem że nie dla mnie Życie w miejscu i na nogach kapcie Taki styl to nie ja Więc nie zatrzymuj mnie bo nie masz szans Będę tu przez kilka chwil Potem na pewno pojadę dalej I nie pytaj mnie dlaczego taki jestem