No, mam już tego dość! Po co? No po co mi to wszystko? Hotele, szpan, rywale, a potem strach Że runie, no runie to wszystko I znowu zostanę sam Nie wiem kogo słuchać, tylu doradców wokół siebie mam Niektórzy mówią, że mnie kochają Lecz tak naprawdę kochają szmal! Któregoś dnia rzucę to wszystko I wyjdę rano, niby po chleb Wtedy na pewno poczuję się lepiej Zostawię za sobą ten zafajdany świat Napełnię olejem pustą głowę I wrócę tam na aleję pełną róż Napełnię olejem pustą głowę I wrócę tam na aleję pełną róż Czasem płaczę Chce mi się płakać Wtedy czuję że, uchodzi ze mnie złość Czasem płaczę, bo... Chce mi się płakać Wtedy czuję, że... Uchodzi ze mnie złość Uchodzi ze mnie złość Mam, mam już tego dość! Muszę w końcu wrócić tam Gdzie wszyscy byli Zawsze kochali, czasem grzeszyli Po prostu żyli Tak z dnia na dzień Tylko czy oni tam Jeszcze wszyscy są Czy jeszcze jest Aleja pełna róż Tylko czy oni tam Jeszcze wszyscy są Czy jeszcze jest Aleja róż! Aleja róż!