Chodź, kochanie, do mnie chodź Z bliska na mnie spójrz Ktoś na mojej głowie siadł Niczym król Zaczął pajęczynę wić Wokół moich ust Watę w uszy wetknął mi Anioł stróż Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego ♪ Patrz, kochanie, tu jest park Chodź na spacer chodź Tam wiewiórki chrupią mak Cały rok Spróbujemy maku smak Podrażnimy lwa Niepoprawny lew nas zna Od lat Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego ♪ Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Spójrz, kochanie, oto dom W nim tak zwani ludzie tkwią Bezustannie dzień i noc Knują coś Nam zwierzakom dali głos Tylko raz na rok Małe świństwa robią nam Co krok Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego Nie bój się tego A-a wszystkiego