Na siedem bardzo tłustych lat Zasiedzieć chciałoby się świat I siedem cudów cichaczem zrabować mu Jerozolimy siedem bram Architektury siedem lamp Znać siedem grzechów na pamięć i siedem cnót Jescze poznać bym chciał Siedem sztuk wyzwolonych Jeszcze przeżyć by warto Choć siedemdziesiąt siedem wiosny mgnień Na siedem Na siedem Na siedem Na siedem Na siódme niebo już czas ♪ Na siedem bardzo tłustych lat Zasiedzieć chciałoby się świat Siedmiomilowy na chwilę założyć but Choć coraz częściej wino ma Octu siedmiu złodziei smak Pijmy nim zamkną piwnicę na siódmy spust Jescze poznać bym chciał Siedem sztuk wyzwolonych Jeszcze przeżyć by warto Choć siedemdziesiąt siedem wiosny mgnień Na siedem Na siedem Na siedem Na siedem Na siódme niebo już czas Za siedem gór jeszcze pójdziemy Za siódmy bór powędrujemy Za siedem rzek jeszcze spłyniemy Za siedem mórz, za siedem wzgórz Jeszcze raz Za siedem gór jeszcze pójdziemy Za siódmy bór powędrujemy Za siedem rzek jeszcze spłyniemy Za siedem mórz, za siedem wzgórz Jeszcze raz ♪ Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alalalalalalej Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alalalalalalej Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alalalalalalej Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alajlaj Alalalalalalej Alajlaj Alalalej Alajlaj Alalalej Alajlaj Alalalej Alajlaj Alalalej Alalalej biegniemy Alalalej wiejemy Alalalej płyniemy Na siódme niebo już czas