Chciałbym jeszcze raz siłę zdobyć by W gruzach naszych dni znaleźć kilka chwil Tych przy których ty miałaś tyle sił Żeby jeszcze chcieć gardzić byle czym Jeszcze jeden rok jeszcze czegoś chcę W bluszcz obrasta dom w zwidy bawisz się Głód jest tym co wciąż może dać nam sił Powiedz czego chcesz, choć chyba nie chcesz nic A tam bezsenny kipi świat Wybucha gdy drzemiesz w swoich snach Rozrywa wciąż kręgi ciasnych dni Zapiera dech – następny będziesz ty Kiedy znowu sztorm przemyje oczy nam A miast portowych lud wyliże się już z ran Transport świeżych słów i galanterii scen Zapełni rynek znów – stragany ugną się