Ty oswoiłeś mnie I z twojej ręki jem Do Ciebie łaszę się, jak kot do pana swego Ja w Twoich nogach śpię Znów ze mną bawisz się Nikt inny tylko Ty nie może mnie dotykać Nie lubię gadać Wolę Cię zjadać Potem ze smakiem swe usta oblizać Czasami chowam się W kartonowym pudełku Wtedy nie lubię Cię, Ty wołasz mnie po imieniu Potem głaszczesz moją sierść Znów ze mną bawisz się Nikt inny tylko Ty nie może mnie dotykać Nie lubię gadać Wolę Cię zjadać Potem ze smakiem swe usta oblizać