Tak naprawdę nic nie rozumiem Kryję oczy chowam twarz Przed natłokiem biegnących na mnie Obrazów ciemnych z gazet Czasem myślę gdy patrzysz na mnie Stamtąd nic nie liczy się Teraz czuję to jeszcze bardziej Tak niewiele mogę Mam 4 ręce i Wciąż więcej chcę Już nie starczają mi Proste przyjemności Kwiaty drzewa na me skinienie Szybciej dojrzewają i Mogę teraz np. wzlecieć Ale słabiej wciąż niż ptak Mam 4 ręce i Wciąż więcej chcę Już nie starczają mi Proste przyjemności Mam 4 ręce i Wciąż więcej chcę Już nie starczają mi Proste przyjemności