Karol, ty pijesz? ♪ S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł Gdy mi nagle zarzucasz nogi na ramiona Wrzącej w żyłach rozkoszy warem rozogniona Gdy ręce moje, węże oszalałe żądzą Po udach Twych i brzuchu ślepe, gniewne błądzą S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł Gdy Twe trzewia nasienia opryskuje wrzątek Gdy krzyczę żeś Ty wieczność, koniec i początek Gdy wołam: daj mi oczy! daj mi Twoje oczy Ziemia zrywa praw łańcuch i w bezkres się toczy S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł Ze świstem, z łopotem, z hukiem - Ziemia, klacz chutliwa Pędzi, tętni, a nad nią skier pienistych grzywa Do grzbietu jej przywarci, przemienieni w jedno Lecimy w zawierusze gwiazd w groźne bezedno S-Z-A-Ł I said - S I said - Z I said - A I said - Ł S-Z-A-Ł S-Z-A-Ł