Będę miała znów wakacje z deszczem, W twarz mi będzie dmuchał chłodny wiatr. Będę patrzeć smutna w morską przestrzeń, Stopami czując mokry piach. Miałeś rację, mówiąc: "Nie jedź jeszcze", Lecz mi właśnie z deszczem dobrze tak. Pod plecami kosz cichutko trzeszczy I wiatr ma taki słony smak. Jestem sama znów Tak jak wtedy, wiesz. Tyś mnie spotkał tu I także padał deszcz. Wtedy jednak inny byłeś jeszcze, Tak bez siebie wciąż nam było źle. A dziś wolę sama być z tym deszczem, Gdy chłodny wiatr od morza dmie.