Sto animozji, przybrane prozy Co przeszkadzają ułożyć słowa w treść Sto niedomówień, za grudniem grudzień Coraz ciężej zaszłości jest mi znieść Czy wiesz Naciśnij dzwonek do drzwi, a zawsze otworzę Ci Ramiona otwarte mam i serce Zapukaj do moich drzwi, a się nie wrócę od nich Na pięcie Doznane krzywdy i te na niby Potęgują się we mnie, ale chcę Z nich wyjść Naciśnij dzwonek do drzwi, a zawsze otworzę Ci Ramiona otwarte mam i serce Zapukaj do moich drzwi, a się nie wrócę od nich Na pięcie ♪ Naciśnij dzwonek do drzwi, a zawsze otworzę Ci Ramiona otwarte mam i serce Zapukaj do moich drzwi, a się nie wrócę od nich Na pięcie Daj się wyjaśnić Nim gwiazda zgaśnie