Wiesz dobrze o czym mówię Więc nie oceniaj, nie oceniaj, nie oceniaj mnie Gdy patrząc prosto w oczy Mówiętak nie oceniaj, nie oceniaj, myśląc nie Wiesz dobrze o czym mówię Na siłę mnie nie zmieniaj, zmieniaj, zmieniaj nie Bez zbednej kurtuazju Przyjdę by wziąćto, czego chcę Przy dłoni dłoń Przy twarzy twarz Cicho tak, spokijnie I... Nudno tak! I czujesz się jak ktoś Jakby do twoich stóp Rzucono cały świat Tych kilka błogich chwil Przy dłoni druga dłoń Przy twarzy twarz To bardzo proste jest! Gdzie jest koniec, ghzie jest kres? Okaże się za chwilę Gdy dasz mi czego chcę Wiesz dobrze o czym mówię Nie stoję tu by lśnić Dziś jestemtu jutro nie Szukając nowych wrażeń Gdy ty o mnie śnisz I ciągle w zawieszeniu Między taflą absurdu a dnem Ty jesteś moją odskocznią Jesteś moją zapłatą Rozrywką przed snem I czujesz się jak ktoś Jakby do twoich stóp Rzucono cały świat Tych kilka błogich chwil Przy dłoni druga dłoń Przy twarzy twarz To bardzo proste jest! Gdzie jest koniec, ghzie jest kres? Okaże się za chwilę Gdy dasz mi czego chcę Jakby do twoich stóp Rzucono cały świat Przy dłoni druga dłoń Przy twarzy twarz