Nie słucham tylko hip-hop i to są fakty
Jak wchodzisz do gabloty słychać głos Franka Sinatry
Głównie żyję nocą, styl życia - wampir
Jestem głową w moich chmurach
W chuju mam twój cartridge
Ohne liebe wenn ich gehe auf der Autobahn
Moje życie niebezpieczne, tracę ciągle czas
Z mieczem stoję, mogę walczyć, żołnierz WiFi Klan
Moja głowa, wiele spraw, auto, noc i ja
Gdy w życiu ci się udaje to biją tobie grabę
Po drodze kiedy upadniesz to przestrzelą ci banię
Znałem takich co mówili: "Astral, będę zawsze"
Zostałem sam jak palec, czy zgubili nawigację?
Kontrola na granicy to jest chleb powszedni
A Niemcy mogą u nas szukać z jumy Volkswageny
Oni u nas powijają cygarety
I kwitnie taki handel, zarzuć pakę na kredyt
Pluję na łeb, wy mówicie, że to deszcz
I powoli ja twój idol, kiedyś nie mówiłeś: "Cześć"
Cztery koła mam na sobie, mordo, wiesz jak jest? (hy, hy)
Cztery koła jakby moja postać Mercedes (skrt, skrt)
Słucham wiele rzeczy, czerpię inspiracje
Ale nigdy nie zarzucisz, że cokolwiek zajebałem
Jestem własnym stylem, tworzę nową falę
Nie ścigam ja się z wami, własną ścieżkę wydeptałem
Nagrania puszczam wam w eter
Ziomalu, jebię mnie tak bardzo co wy o nich powiecie
Jestem jak Carlo Colucci, designerski mam sweter
Do tej sceny nie mam kluczy, wchodzę tak jak do siebie
Jak piję piwo to Perłę
Czasem, kurwa, aż się zesram, kiedy zarzucę wersem
W moich kawałkach to temat, jakie życie codzienne
Dlatego dumny jestem z siebie, masz tu auto poezję
Autopilot nie prowadzi mnie przez życie
Nauka nie poszła w las, staram się wypełnić wizję
Rodzice nauczyli pomagać, gdy widzę krzywdę
Deszcz pada mi na głowę, ja nie robię stop
Chcę wygrać życie
Muszę odpocząć, zawsze z pałką teleskopową kiedy wychodzę nocą
Muszę odetchnąć, nie prędko zapał z muzy minie, wiem to na pewno
Pluję na łeb, wy mówicie, że to deszcz
I powoli ja twój idol, kiedyś nie mówiłeś: "Cześć"
Cztery koła mam na sobie, mordo, wiesz jak jest? (hy, hy)
Cztery koła jakby moja postać Mercedes
(Skrt, skrt)
Поcмотреть все песни артиста