(Zamknij mi drzwi, otwórz swe oczy)
Mógłbym być teraz trzeźwy, a ty mogłabyś obok
Wiem, co chcesz powiedzieć, nie mów nic, daję słowo
Znowu rucham nową i lada moment ogon
Nie ufam tu żadnej, prędzej zaufałbym wrogom
Jeszcze sporo do zrobienia, ale czy otworzę oczy rano
A jak już to zrobię, to przychodzą do mnie zmory z karą
Ciągle myślę tu o śmierci, nawet kiedy topy palą się
Jak znajdą mnie martwego w łóżku, nie płacz, sorry, mamo
Nie umiem inaczej
Nie odbieram tela, więc znowu jakaś płacze
I tak mi wybaczy, wczoraj miałem koszmar
Lała się tu wóda, potem zapijałem kace
Nic nie było nasze, to tylko momenty
Które zapamiętam pewnie do grobowej deski
Ciągle tylko smażę, wchodzę w te zakręty
Kocham moje tatuaże, myślisz, że jestem przeklęty
Zamknij mi drzwi, otwórz swe oczy
Mógłbym być teraz trzeźwy, a ty mogłabyś obok
Wiem, co chcesz powiedzieć, nie mów nic, daję słowo
Znowu rucham nową i lada moment ogon
Nie ufam tu żadnej, prędzej zaufałbym wrogom
Jeszcze sporo do zrobienia, ale czy otworzę oczy rano
A jak już to zrobię, to przychodzą do mnie zmory z karą
Ciągle myślę tu o śmierci, nawet kiedy topy palą się
Jak znajdą mnie martwego w łóżku, nie płacz, sorry, mamo
Zamknij mi drzwi, otwórz swe oczy
Zamknij mi drzwi, otwórz swe oczy
Поcмотреть все песни артиста