Palę fajka po wyjściu z jeziora Chodzę w klapkach po ciepłym asfalcie Pada deszcz, raczej nie zmoknę Przed zamknięciem zdąrzę do sklepu Odbieram awizo na paczkę z Ameryki Jadę autem w automacie Wstaję w nocy, jem czekoladę I tym razem nikt mnie nie przyłapie Kończę szkołę odbieram nagrodę Złej nauczycielce podstawiam nogę Jadę autobusem, patrzę w podłogę Jeszcze mogę zostać bohaterem Jeszcze mogę zostać bohaterem Wychodzę z domu, skreślam sześć cyfr Świeci słońce, promień na mnie I do tego te go tecza, tęcza, tęcza wszędzie I do tego te go tecza, tęcza, tęcza wszędzie I do tego te go tecza, tęcza, tęcza wszędzie I do tego te go tecza, tęcza, tęcza wszędzie Kończę szkołę, odbieram nagrodę Złej nauczycielce podstawiam nogę Jadę autobusem, patrzę w podłogę Jeszcze mogę zostać bohaterem Jeszcze mogę zostać bohaterem Kończę szkołę, odbieram nagrodę Złej nauczycielce podstawiam nogę Jadę autobusem, patrzę w podłogę Jeszcze mogę zostać bohaterem Jeszcze mogę zostać bohaterem