Co jakiś czas odzywają się wspomnienia, przedzierając się przez obce mi twarze Przypominają mi one, że kiedyś mogłem czuć tak mocno Co jakiś czas dociera do mnie echo Kruche i wątłe - już ledwo się tli Chciałbym pamiętać coś więcej, niż pusty komplement z moich ust Tyle dni ucieka nam niczym piasek przez palce Okruchy chwil unoszą się w świecie pełnym zmartwień Czasami w chwilach w których jestem sam, myślę co by było, gdybym cię znał