Tak naprawdę mam jedną sprawę Ale najpierw joint, potem flaszkę Tak naprawdę to mam piekło z prawem i to nie za owoce i kaszkę Tak naprawdę to do błędów mam wprawę Bo ślepnę, gdy na nie patrzę Tak naprawdę o niej zapomniałem Ale wziąłem ją na dymanie w haszcze Tak naprawdę nie mówisz mi prawdy Bo widzę jak patrzysz zza winkla A prawda jest taka, że każdy ma powód By coś tu przed każdym przykitrać Pół żartem, pół serio, cruisuje se autem Jakby to było Safari I tylko gdy będę miał tu wypadek to poszukam sobie blachary Tak naprawdę chuj w Twoje kłamstwa, po co to mordo nawijasz Ja tu sam doszedłem do prawdy, choć to nie pornos veritas Tak w ogóle to wiem kiedy ściemniasz, mordo to tak dla jasności A w ogóle nie spocznę, póki nie będą mieli na baczności się Tak na pewno, mordo na serio, druga łapa po farmerze z Kolumbii Tak naprawdę za mniej niż dwie paki, jest to za co płacisz trzy stówy Tak ogólnie się kręci na boku i wtedy to puszcza się w obieg Tak naprawdę kosztuje Twój spokój, to jest to kurwa za drogie, proste Tak ogólnie muszę przyznać w wersie nadużywam frazy tak ogólnie Tak ogólnie już nie piję więcej, więc nie pytaj kiedy Taco gulnie Tak ogólnie dziś godzinna pensja ile dostawałem na komunię Tak ogólnie nie wiem ile jest Filipa w Taco Ile już niestety Taco u mnie Tak w ogóle to sortuję śmieci, oszczędzam wodę i nie zbieram ubrań A twój materiał jest na tyle sztuczny Że od razu leci do żółtego kubła Tak serio to nie ma świętości i często nie ma tu zasad I nawet na bliskich, zanim ich wpuścisz Patrzysz najpierw okiem Judasza Tak na moje oko to masz świetną matmę z tą bajerą o jednym partnerze A kto urwał czapkę na prywatce Tak że na klatce robiło ją czterech? Tak naprawdę to bujasz się z czortem A myślisz ciągle gdzie kupić pierścionek Tak ogólnie to rób sobie przerwę na lekcje życia to ostatni dzwonek Tak w ogóle to mam na drugie Jurek Smyrnąłem chmurę ty jebnąłeś w dziurę Mamy tu wszystko jak giełda wolumen Co tam sobie stryjek winszuje Fryty czy puree, jak mogę to pomogę Coś na ząbek i na gardziołek W chuju mam starą i nową szkołę Lecę na flowe jak na ostrym kole Tak to jest że nie wiem po chuj ten makaron Że flexy i dripy Tu nic nie jest twoje tak długo jak to tylko kredyt i leasing Tak naprawdę nawijasz gówno i to w końcu wychodzi mordo Jakbyś na kolonoskopii poprosił o talkbox Tak szczerze to chuj mnie czy jeździsz se mazdą czy starym ogórkiem Czy może G-klasą? Chociaż nigdy w życiu nie miałeś pod górkę Tak serio, gdy pytasz; "Wiesz kim ja jestem?" To kurwa nie wiem kim jesteś Bo jestem gościem co wie czego chce no i wie kogo nie chce Tak poza tym Kolumbii nie dygaj To tu się nie przyda, jak do budy cyfra Ty nie zaprawiaj starego wilka Za małolata chciałem zrobić beefa Dziś MILF do mnie pisze jak słucham se starych prevek z braciszkiem Styl wrócił na ulicę, jak wypuściłem swój pierwszy mixtape Tak czy owak chcesz do furki content Tak czy owak też mam furkę konkret Tak czy owak mów mi R. R. Martin Bo ci sprzedam bajkę, potem zgubię wątek Tak czy owak se to w furce włączysz Na słuchawce, jak się busem toczysz Avi się już zameldował w studio, więc nie gadam głupot Ziomo muszę kończyć Tak ogólnie to myślą, że lubię modelki tylko jak Naomi Campbell A, tak naprawdę to wszystkie, co im krzywdy nie narobił skalpel Tak na moje oko to cię oszukali typie, sądząc po minie W tym mieście, w którym jedynie dilerzy dbają o linie Tak a propos jak jesteś snowboardem płać za ski pass u ziomka Bo potem choć dobrze wygina ci mordę, to i tak ci mówią, żeś prostak Tak ogólnie to myślę, że umrę przed czasem Ale nie mam czasu do modłów Się bywało już w trumnie, bywało się w gównie I zawsze wracało na podium Tak na oko skończylim przed 5, a wczoraj wymaluj wypisz Tak na oko miała blond potąd, to w Chanel Coco i pink nauszniki Tak na oko to wyglądasz mordo Lecz bredzisz kompletnie - chrypisz Tak dla beki to zasypią nas śmieci, a potem zaleje Pacyfik