Chciałbym kupić sobie dom, wielki dom I najlepiej w Bel Air Bo u nas pada cały rok, a na mieście złodzieje Lepiej uważaj na kieszenie Lepiej uważaj na kieszenie Bo dawno zabrali hajs i pewnie dużo więcej Na mieście wiele, wiele, wiele drobnych przestępstw Zgubione pęki kluczy, pełno pęgi i pewnie Minie wiele, wiele zanim kupie ten Bentley A każda mała miss co chciała ukraść mi serce Zrobiła wiele blizn, tych na ciele i we mnie Każdy tu jest złodziejem, jeśli zmienisz podejście Więc lepiej się rozglądaj, kiedy jesteś na mieście Uważaj na kieszenie Gdzie się bujasz i co bierzesz, bo To miasto może wciągnąć cię jak hollywoodzki thriller Jak nie będziesz uważał kiedyś pewnie cię zabije Uważaj na kieszenie Gdzie się bujasz i co bierzesz, bo To miasto może wciągnąć cię jak hollywoodzki thriller Jak nie będziesz uważał kiedyś pewnie cię zabije Uważaj Chciałbym kupić sobie dom, wielki dom, jak już będzie mnie stać I zabierać cię na mule, a nie chiński bar Dookoła tyle bójek, tyle afer i dram Nie orientuje się w ogóle już kto z kim i jak Czasem czuję jakbyśmy żyli na końcu świata Jadę 501 myślę czy mam po co wracać Łóżko nie służy do spania, jest bardziej jak szafa Ja ciągle zawieszony w drodze od miasta do miasta W kieszeniach masz Co bierzesz w noc I wciągniesz to I wciągnie cię, i wciągniesz to W kieszeniach masz Co bierzesz w noc I wciągniesz to I wciągnie cię, wciągniesz to Uważaj na kieszenie Gdzie się bujasz i co bierzesz, bo To miasto może wciągnąć cię jak hollywoodzki thriller Jak nie będziesz uważał kiedyś pewnie cię zabije Uważaj na kieszenie Gdzie się bujasz i co bierzesz, bo To miasto może wciągnąć cię jak hollywoodzki thriller Jak nie będziesz uważał kiedyś pewnie cię zabije Uważaj na kieszenie Gdzie się bujasz i co bierzesz, bo To miasto może wciągnąć cię jak hollywoodzki thriller Jak nie będziesz uważał kiedyś pewnie cię zabije