O gwiazdo betlejemska Zaświeć na niebie mym Tak szukam Cię wśród nocy Tęsknie za światłem twym Zaprowadź do stajenki Leży tam Boży Syn Bóg - Człowiek z Panny Świętej Dany na odkup win O, nie masz go już w szopce Nie masz go w żłóbku tam Wiedz gdzie pójdziemy Chryste? Gdzie się ukryłeś nam? Pójdziemy przed ołtarze Wzniecić miłości żar I hołd Ci niski oddać To jest nasz wszystek dar Ja nie wiem o mój Panie Któryś miał w żłobie tron Czy dusza moja biedna Milsza Ci jest niż on Ulituj się nade mną Błagać Cię kornie śmiem Gdyś stajnią nie pogardził Nie gardź i sercem mym