16 wersowe wyzwanie dostałam, więc się nie ugnę, dowiodę, że zdałam Jest kilka spraw, nie mogę już zwlekać i z wytykaniem nie będę czekać Świat się wywrócił, zbieramy baty Gdy głośno kichniesz lecisz w hazmaty Brakuje mi Wisły, toniku i ginu, kopa na scenie i ludzi podrygu Komuś odwala, intelekt odsłania, od tych fake-newsów mydło wpierdala Rąk się nie myje, maseczki nie nosi, konserwa-media trochę ponosi W realu, na Fejsie, ukryj komentarz, taki zajęty masz dziś kalendarz Pytanie szybkie, maszt już spalony? Czy Gates zaszczepił pod skórą miliony? ♪ Cold brew zarzucam i krztuszę się kostką Czytam, nie wierzę, wyjdziemy na prostą? Klikajcie szybko, zaraz usuną, żółte napisy do mózgu już fruną Włączasz myślenie, tak sobie wmawiasz Obudź się Polsko na stories wstawiasz Od siedzenia w domu jesteście znudzeni My w szafie też mamy mało przestrzeni Myślisz, że facet w peruce i szmince Nie będzie miał głosu, oleje te wyjce? Z zaklejonym dosyć ciasno kutasem, też zarapuję, nie bedę cieniasem I zapamiętaj, lekarz ma rację. Myj ręce, dystansuj, tonuj relacje Chcecie się kłócić i robić nagonkę? Mam dla was radę: AŁA, nie w szczepionkę