Wypisują do mnie wiem, że nagle stało się moim testem Wrzucałem celownik na nich, teraz to ja jestem Mam w chuj papierów do przejrzenia, prawie jak biznesmen Jestem znienawidzonym dzieciakiem a to najlepsze Mogę układać życie teraz wiem, że już nie spieprzę Jestem zły, smutny, bóg wie co jeszcze Wahania nastrojów odczuwałem jak byłem w piekle Teraz wiem, że wrócić już tam nie chcę Czuję, że nie jestem człowiekiem, muzyka dla mnie to coś więcej Dawno zrozumiałem, że pieniądze najważniejsze Wiem to od kiedy musiałem zapierdalać ciężej I nie patrząc za siebie, dużo rzeczy mam na kreskę Wziąłem się do pracy i przez to tu jakoś jestem Miałem w kurwę szczęścia i przez to tu jakoś jestem Nie miałem wyboru i przez to tu jakoś jestem Zostałem wysłuchany i przez to jakoś jestem Mówię serio zawsze a nie przez sen (a nie przez sen) A ty rzucisz żartem, kurwa ale bezbek Doceniam idzie to tak szybko, choć chcę więcej Muszę uratować życie, nie jedno a z dziesięć Wytłumaczyć o co chodzi, żeby mieli lepiej Zatuszować braki, ale zostawić na desce Z twarzy dobry chłopak, ale melanż mnie poniesie Kiedyś to lubiłem, teraz wolę podnieść kieszeń (yeah) Pieniądze potrafią organizować czas Czasem mam go za mało, tak mało dla was (ye) Tak mało dla (i przez to tu jakoś jestem) Pieniądze potrafią organizować czas Czasem mam go za mało, tak mało dla was Tak mało dla (i przez to tu jakoś jestem) Czuję, że nie jestem człowiekiem, muzyka dla mnie to coś więcej Dawno zrozumiałem, że pieniądze najważniejsze Wiem to od kiedy musiałem zapierdalać ciężej I nie patrząc za siebie, dużo rzeczy mam na kreskę Wziąłem się do pracy i przez to tu jakoś jestem Miałem w kurwę szczęścia i przez to tu jakoś jestem Nie miałem wyboru i przez to tu jakoś jestem Zostałem wysłuchany i przez to jakoś jestem