Kishore Kumar Hits

Rusina - HOST lyrics

Artist: Rusina

album: HOST


JP Productions

Chyba muszę to inaczej zacząć, a nie mówić ciągle wprost
Wskoczył nowy host, burzę stary most
Wstaję rano, drażni mnie tylko jebany nos
Nie przypominam sobie, co to była za noc
Wszystko na mój koszt, zawsze
Idę po swoje do przodu, nie liczę na wsparcie
Wiem, że mam coś w sobie, coś czego nie ma na starcie
Ale nie mam czasu, żeby dalej stać na warcie
Ale nie mam czasu, żeby wejść na farcie
Bałem siebie, czy ty przyjmiesz mnie otwarcie
Ona daje głowę mi, lubię to bardziej
Niż kiedy mówiła mi, że lubi mnie bardziej
Nie kapuję, kiedy mówią nie mam się martwić
Jak byli by w miejscu, co ja, to byli by martwi
Nie zrozumiesz, kto w wyścigu trzeci i czwarty
Ja po prostu nie mogę dać zrobić se czapy
Ciągle muszę gadać o nich, ale już są niczym dla mnie
Nie wiem ile mogę tak, powiedz mi
Jej dłoń na sobie, parę gram w sobie
I muszę wytrzymać jeszcze parę dni
Nie zmarnuję swoich, nie czekam na Olimp
Ziomy wiedzą, że nadchodzi duży plik
Wszystko trzymam w folii, nie chcę mieć kontroli
Nie obchodzi mnie, co do mnie mówisz ty
Gasnę, gasnę, gasnę całe dnie
Dziś znów gasnę
Z nimi nie zasnę całe dnie
Chyba muszę to inaczej zacząć, a nie mówić ciągle wprost
Wskoczył nowy host, burzę stary most
Wstaję rano, drażni mnie tylko jebany nos
Nie przypominam sobie, co to była za noc
Wszystko na mój koszt, zawsze
Idę po swoje do przodu, nie liczę na wsparcie
Wiem, że mam coś w sobie, coś czego nie ma na starcie
Ale nie mam czasu, żeby dalej stać na warcie
Ale nie mam czasu, żeby wejść na farcie
Bałem siebie, czy ty przyjmiesz mnie otwarcie
Ona daje głowę mi, lubię to bardziej
Niż kiedy mówiła mi, że lubi mnie bardziej
Nie kapuję, kiedy mówią nie mam się martwić
Jak byli by w miejscu, co ja, to byli by martwi
Nie zrozumiesz, kto w wyścigu trzeci i czwarty
Ja po prostu nie mogę dać zrobić se czapy

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists