Widzę radość, widzę smutek Czuję smród i piękny zapach Kwiaty kwitną, kwiaty więdną Ktoś tu ziewa, ktoś się stacza Coś przychodzi, coś odchodzi Słońce wschodzi i zachodzi Z ludzi pozostają zwłoki i ich groby warto je ozdobić Już od dziecka zastanawiam się Nad tym co otacza mnie i nie wiem gdzie tu sens Wszechświat prowadzi mnie gdzieś by na końcu drogi odejść Jak coś się zaczęło to kiedyś się skończy dobrze być na to gotowy Los jest nie pewny a życie potrafi zawodzić To fakt nie łatwo się z tym pogodzić Dążyłem do doskonałości z czasem zrozumiałem że to niemożliwe Napotkałem w życiu przeszkody których chcąc nie chcąc nigdy nie ominę Chciałbym żyć wiecznie i zawsze być młody Jak bardzo bym nie chciał na chęciach się kończy Są kwestie nad którymi nie mam kontroli Najlepsze co mogę z tym zrobić to się z tym oswoić Żyje tu i teraz jak chce wbijąc w prawdę Przestałem narzekać, rozpaczać na marne Walczyłem ze światem, skończyłem ta walkę Martwiło mnie zycie, dziś mam z niego frajde Już od dziecka zastanawiam się Nad tym co otacza mnie i nie wiem gdzie tu sens Wszechświat prowadzi mnie gdzieś by na końcu drogi odejść Widzę radość, widzę smutek Czuję smród i piękny zapach Kwiaty kwitną, kwiaty więdną Ktoś tu ziewa, ktoś się stacza Coś przychodzi, coś odchodzi Słońce wschodzi i zachodzi Z ludzi pozostają zwłoki i ich groby warto je ozdobić