Łzy migoczą pośród rzęs Cichnie drżący głos Rozkołysał pamięć zmierzch Stanął w miejscu czas Szukasz go, a on się ledwie tli Już nie czas Szukasz go wśród odśnieżonych pól Chociaż chcesz, nie wrócisz tam Chociaż chcesz, nie wrócisz tam Przecież wiesz, że mógł ci dać Tylko domek z krat Niepotrzebny jest ten płacz Nie był ciebie wart Szukasz go, a on się ledwie tli Już nie czas Szukasz go, wśród odśnieżonych pól Chociaż chcesz, nie wrócisz tam Jeśli chesz, zozstaniesz tu