Ziemię zżarło słońce, lawa, popiół Biała śmierć w zenicie pali oczy! Usta ciągle szepcą obolałe słowa Pamięć wciąż powtarza ostatnią rozmowę Myśli szybko, coraz szybciej dawny gubią rytm Dłonie trwają zaciśnięte w wielki, niemy krzyk Miało być zawsze i tylko raz Dziś nawet przyszłość to przeszły czas ♪ Tłumy złud powietrznych z jedną tylko twarzą Nogi głębiej grzęzną, ręce w słońcu marzną Usta ciągle szepcą Obolałe słowa Pamięć wciąż powtarza ostatnią rozmowę Myśli szybko, coraz szybciej dawny gubią rytm Dłonie trwają zaciśnięte w wielki, niemy krzyk Miało być zawsze i tylko raz Dziś nawet przyszłość to przeszły czas ♪ Świat się nagle rozłamał jak lód Z zimnej głębi wieje lęk To piękne jak wojna sfer Groźne jak ostateczny dzień! Świat się nagle rozłamał jak lód Z zimnej głębi wieje lęk To piękne jak wojna sfer Groźne jak ostateczny dzień! ♪ Myśli szybko, coraz szybciej dawny gubią rytm Dłonie trwają zaciśnięte w wielki, niemy krzyk Miało być zawsze i tylko raz Dziś nawet przyszłość to przeszły czas Miało być zawsze i tylko raz Dziś nawet przyszłość to przeszły czas