Smutny gość, w głowie zmartwień sto Nic przede mna, za mną nie wiem co Na kolanach mych ktoś, szklankę trzyma dłoń Białą skórę mam i mordercy wzrok Świetnie leży mi ten fiołkowy zmrok Czekam tu, na ostatni dzwon Stoję na zapadni, na szyi mam sznur Lada chwila walnę głową w mur Wszędzie amok, dziwny to czas Świata zło dzisiaj za nic mam I nie wiem, skąd tyle zmian Nic dobrego nie wydarzy się tu Marnuję czas zamiast być w Hollywood Przez chwilę raz miałam jakieś sny Wezmę lekcje tańca, będę śmiać się jak klaun Tutaj nie ma łatwo, facet w kiecy to szał Tylko głupcom sie roi, że jest po co żyć Stoję na zapadni, na szyi mam sznur Lada chwila walnę głową w mur Wszędzie amok, dziwny to czas Świata zło dzisiaj za nic mam I nie wiem, skąd tyle zmian Nieraz mnie boli, chociaż nic nie widać Często nawet nie wiesz komu dzieje się krzywda Następna minuta może być wiecznoscią Możesz wlec się jak żółw albo gnać jak wiatr Wszystkie prawdy Świata są jak sterta kłamstw Mam durnia, co napełnia mnie złością Wolno płynie czas, płynie rzeka też Ja na chwilę tylko, po co wstawać z miejsc Wszędzie amok, dziwny to czas Świata zło dzisiaj za nic mam I nie wiem, skąd tyle zmian