Kishore Kumar Hits

Hanna Banaszak - Nienawiść lyrics

Artist: Hanna Banaszak

album: Stoję na tobie Ziemio


Spójrzcie, jak wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść
Jak lekko bierze wysokie przeszkody
Jakie to łatwe dla niej
Skoczyć, dopaść
Nie jest jak inne uczucia
Jest starsza i młodsza od nich równoczesnie
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym
Bezsenność nie odbiera jej sił, ale dodaje
Religia nie religia
Byle przyklęknąć na starcie
Ojczyzna nie ojczyzna
Byle się zerwać do biegu
Niezła i sprawiedliwość na początek
Potem już pędzi sama
Nienawiść
Nienawiść
Twarz jej wykrzywia grymas
Ekstazy miłosnej
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni
Ile stronic historii ponumerowała
Ila dywanów z ludzi porozpościerała
Na ilu placach, stadionach
Nie okłamujmy się
Potrafi tworzyć piętno
Wspaniałe są jej łuny czarna nocą
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie
Ach, te inne uczucia-cherlawe i ślamazarne
Od kiedy to braterstwo może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek pierwsze dobiło do mety?
Zwątpienie ilu chętnych porywa za sobą?
Porywa tylko nienawiść, która swoje wie
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa
Jeżeli musi poczekać, poczeka
Mowią że ślepa
Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
I smiało patrzy w przyszłość
Ona jedna
Nienawisc
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść
Spójrzcie, jaka wciąż sprawna
Jak dobrze się trzyma
W naszym stuleciu nienawiść

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists