U-u-u-u-u U-u-u-u-u U-u-u-u-u ♪ Ile jeszcze miałam znieść, przeciągnęłam to i tak Pokaż mi, kto dałby radę walczyć tak bez opamiętania Może opowiesz wszystkim zgromadzonym tym swoim, jakże pięknym głosem Jak bardzo mnie kochasz Ale zaraz potem zmieszasz mnie z błotem Nie załatwię za ciebie wszystkich twoich spraw Nie wezmę na siebie tego, co musisz przeżyć sam Największa lekcja, która płynie do mnie Ucz się trochę szybciej, bo inaczej utoniesz Inaczej utoniesz Inaczej utoniesz Inaczej utoniesz Inaczej utoniesz Milczę, bo to też odpowiedź Miało nie być już nic o tobie, ale chyba się nie zagoję Dopóki o tym nie opowiem Jak bardzo tęsknię za tym, co miało być bez końca A skończyło się jak największa katastrofa Przestań dzwonić, pisać W moim sercu głucha cisza Nie załatwię za ciebie wszystkich twoich spraw Nie wezmę na siebie tego, co musisz przeżyć sam Największa lekcja, która płynie do mnie Ucz się trochę szybciej, bo inaczej utoniesz Inaczej utoniesz Inaczej utoniesz Inaczej utoniesz ♪ U-u-u, u-u-u U-u-u, u-u-u-u-u U-u-u, u-u-u U-u-u, u-u-u-u-u