Dotknij, przekonaj mnie Że to spojrzenie nie kłamie, nie Tańczymy w środku ognia Ognia A miałam przedtem jakieś siedem żyć Od teraz chcę zaczynać każde z nich Tylko z Tobą Co święci się? Co w powietrzu jest? A jeśli jutra nie będzie, to ja i tak Chcę zgubić się gdzie nikt nie znajdzie nas W ciszy bez końca, ta fala gorąca i wiatr Ciepły wiatr A jeśli jutra nie będzie, to ja i tak Chcę zgubić się gdzie nikt nie znajdzie nas W ciszy bez końca, ta fala gorąca i wiatr Ciepły wiatr Spokój, w nim ty i ja Wokół tylko kołysanie fal W końcu jestem wolna Wolna Mam ochotę wypić Cię do dna W błękicie Twoich oczu tonąć tak Tylko z Tobą Co święci się? Co w powietrzu jest? A jeśli jutra nie będzie, to ja i tak Chcę zgubić się gdzie nikt nie znajdzie nas W ciszy bez końca, ta fala gorąca i wiatr Ciepły wiatr A jeśli jutra nie będzie, to ja i tak Chcę zgubić się gdzie nikt nie znajdzie nas W ciszy bez końca, ta fala gorąca i wiatr Ciepły wiatr Chcę nas czytać godzinami Jak ulubiony wiersz, ulubiony wiersz W zapętleniu każde zdanie Bez końca do mnie mów A jeśli jutra nie będzie, to ja i tak Chcę zgubić się gdzie nikt nie znajdzie nas W ciszy bez końca, ta fala gorąca i wiatr Ciepły wiatr A jeśli jutra nie będzie, to ja i tak Chcę zgubić się gdzie nikt nie znajdzie nas W ciszy bez końca, ta fala gorąca i wiatr Ciepły wiatr