Smakujesz jak napój Chupa-Chups Jak wygrana, summa summarum Jak wysoka półka, nie z barów Jak wiosną jaskółka na dachu Jak danie, à la cztery sery Pasujesz jak słownikowi te litery Przypomnij no mi gdzie idziemy Nie my, jak sąsiedzi, do przodu, bo siedzi (oh) ♪ (Jak smakuje to-) ♪ (Yeah) (Wiesz) sława? Smakuje bardziej jak wymóg, aniżeli wybór Jak goście, którzy w twojej firmie przez kolejny miesiąc zaniżyli przychód Jak spalony obiad, po którym do sklepu szorujesz, by kupić patelnię A mimo to busy odnajdziesz, chociaż ciągle wolne, to ciągle zajęte A szczęście? Smakuje jak słodki, świeży i zakazany owoc Tak, jakbyś próbował dani, w pół skończonych i świadomość, że jeszcze nie to Jak smak obrzydliwego szluga, który przypomni, że jest ulotny jak dym I chciałbyś móc znowu odpalać je jeszcze co najmniej przez następne dni (Yeah) (Jak smakuje to-) ♪ Codzienność? Smakuje jak pierogi ruskie - raz na ruski rok Smakuje jak niesmak i trochę jest czerstwa, lecz jutro będzie świeże to Jak yerba, nie kawa na rozpęd, szczególnie w te złote jesienne poranki A potem jak chujowe placki albo jeszcze gorzej kwiecień i podatki Jak masło orzechowe smakuje to, gdy jak po maśle idą mi zwrotki A gorzko smakuje, gdy rosną problemy, a u panów giną w nich chłopcy Będzie to pizza hawajska, niby coś tu nie gra i tak cieknie ślina Będę pił je tu do dna na me kubki smakowe jak Cola Vanilla ♪ Rizi (Wykwintnie)