Ja, mówię Ci lepiej weź latarkę Takiego stilo to ze świecą szukać Zdmuchuję ją jak z tortu dzielonego po ruchach Za ziomków, za Borcrew, typie taka kultura Ty zacznij działać w końcu jak pali Ci się dupa Dawaj młody jaraj się jak pochodnia Gramy dobry hip-hopik to nie żadna pochodna Oliwy do ognia dorzucamy do kotła Takich rymów skurwysynu to Ci nie pokaże kompas nawet Real fire, real fire jak hot boys Wyjebane, że tam ode mnie coś chcą Może mamy czarny PR jak BonSoul ale szmata i benzyna to wyśmienite combo Teraz sala leci to na całe gardło Kto się nie jara ten ma kurwa słaby zapłon 998 co się wydarzyło? Wow To tylko BOR gasi ogień benzyną Płonie jebany Babilon Odpalamy joi'ie tak jak na stadionie w jiro 998 co się wydarzyło? Wow To tylko BOR gasi ogień benzyną Sekrety większe niż Twój iPhone Więcej ognia niż za bramą piekieł, za mną pędem Na blokach wyjdzie twa tożsamość Chwila gadki i już każdy dobrze wie kim jesteś Sekrety większe niż Twój iPhone Więcej ognia niż za bramą piekieł, za mną pędem Na blokach wyjdzie twa tożsamość Chwila gadki i już każdy dobrze wie kim jesteś (antihype) Ciężki charakter, ponoszą mnie emocje Te same o których nad ranem myślę nie uniosę ich W tym ogniu dobrze mi, a focus poprzednich dni Popiół nie pozwoli, by mi je zalepił kwit 27 a rzucam jak 23, niech parkiet się pali I niech bas bije jak Ali i idą te gorące dni Nie czasy suszy choć te też wywarły mocno wpływ A najgorszy skurwysyn niech ma teraz gorzko spływ Dzwoń na 998, że Ci ogień strawił styl A Ty chciałeś Travis być, serce krwawi na Twój ryj Się nie podpalam ce la vie I z was nie zasłuży nikt, by zostać dłużej niż dym Teraz sala leci to na całe gardło Kto się nie jara ten ma kurwa słaby zapłon 998 co się wydarzyło? Wow To tylko BOR gasi ogień benzyną Płonie jebany Babilon Odpalamy joi'ie tak jak na stadionie w jiro 998 co się wydarzyło? Wow To tylko BOR gasi ogień benzyną Sekrety większe niż twój iPhone Więcej ognia niż za bramą piekieł, za mną pędem Na blokach wyjdzie twa tożsamość Chwila gadki i już każdy dobrze wie kim jesteś Sekrety większe niż twój iPhone Więcej ognia niż za bramą piekieł, za mną pędem Na blokach wyjdzie twa tożsamość Chwila gadki i już każdy dobrze wie kim jesteś