Nocami błądzę, kiedy światła gasną wszędzie
Uciekasz ciągle, widzę jeden gest
Nie mogę dłużej czekać
Nie umiem i nie chce tak trwać
Nie mogę dłużej czekać, chociaż jesteś obok
Nie oglądam się, nie żałuje zmian
To wszystko we mnie jest, ciągle ten sam stan
Płynę wciąż pod prąd, mimo wszystkich ran
I ostatkiem sił, wszystko albo nic
Byle biec przed siebie
(Ło-o, ło-o, ło-o)
Byle biec przed siebie
(Ło-o, ło-o, ło-o)
Nie brakuje mi odwagi, co mi ziom radzisz?
Za plecami to zostawić, pytasz, "Quo vadis?"
Wielu widzi stres, chcieli ze mnie szydzić też
Ale moje serce prowadzi mnie tu jak GBS
Dlatego biorę życie takim, jakie jest
Nawet jeśli pod oczami widać nagle ślady łez
Wiem, że jeszcze będę miał na twarzy śmiech
Jeśli wyrzucę to z siebie cały gniew, cały, cały gniew
Te myśli nie wracają teraz do mnie, nie
Zostawiłem za sobą już to wspomnienie
To trzyma mnie na ziemi tak jak korzenie
Ruszam w drogę więc, póki mogę biec
Nie oglądam się, nie żałuje zmian
To wszystko we mnie jest, ciągle ten sam stan
Płynę wciąż pod prąd, mimo wszystkich ran
I ostatkiem sił, wszystko albo nic
Byle biec przed siebie
(Ło-o, ło-o, ło-o)
Byle biec przed siebie
(Ło-o, ło-o, ło-o)
Byle biec przed siebie
♪
Gdy brakuje tchu, wciąż walczę i znów
Zawieszony w próżni jestem, zapomnianych słów i gestów
Choć trudno zrozumieć, w dół ciągnij mnie tak
Okolice są inne, czas wolniej płynie mimo to ja
Nie oglądam się, nie żałuje zmian
To wszystko we mnie jest, ciągle ten sam stan
Płynę wciąż pod prąd, mimo wszystkich ran
I ostatkiem sił, wszystko albo nic
Byle biec przed siebie
♪
Byle biec przed siebie
Поcмотреть все песни артиста