Gdy wydepczemy wszystkie ścieżki lata, Gdy nam nie starczy cień wysokich drew, Gdy już poznamy sens naszego świata To przeprawimy się na drugi brzeg... Niech nie przeszkadza nam niesforna rzeka, I łodzi szybki pokieruje bieg. Bo choć nie wiemy co w oddali czeka To przeprawimy się na drugi brzeg... I w ciszy, w ciszy steru nic nie trudzi W szalikach ciepłych, w paltach jak na jesień Tak obok siebie paru zwykłych ludzi I tak nas niesie, tak nas dokądś niesie... I w ciszy, w ciszy steru nic nie trudzi W szalikach ciepłych, w paltach jak na jesień Tak obok siebie paru zwykłych ludzi I tak nas niesie, tak nas dokądś niesie... I tylko czasem łódź z przeciwka cicho, Tego się przecież nie spodziewał człek, Jak my podobnych co zuchwale płyną Po dniach skończonych, na swój drugi brzeg... Na drugi brzeg... Na drugi brzeg...