Kishore Kumar Hits

Pod Budą - Wywiad na pierwszą stronę lyrics

Artist: Pod Budą

album: Jak Kapitalizm To Kapitalizm


Do wieczora to ja chyba się nie zmienię
I pojutrze pewnie będę taka sama
Ale czy to jakieś w końcu ma znaczenie proszę pana
Kiedy siedzi się nad rzeką sino złotą
Albo patrzy hen na niebo w chmur powodzi
To się wie że tak naprawdę tylko o to o to chodzi
Dla mnie ważne jest tutaj i teraz
Stół przy którym jadamy śniadanie
Moja córka gdy oczy przeciera
I piosenka co po nas zostanie
Niech się inni spierają do nocy
Co ma nosić na głowie nasz orzeł
Ja mam swoje zwyczajne kłopoty panie redaktorze
Pan mnie pyta o nagrania i podróże
I na przyszłość jakie u mnie jeszcze plany
A naprawdę to graniczy chyba z cudem że śpiewamy
Może w mroku jupitery kiedyś błysną
I podniosą się z chodnika słabe pieśni
Nad błękitno kryształową stanę Wisła
Mówiąc nie śnij
Dla mnie ważne jest tutaj i teraz
Stół przy którym jadamy śniadanie
Moja córka gdy oczy przeciera
I piosenka co po nas zostanie
Niech się inni spierają do nocy
Co ma nosić na głowie nasz orzeł
Ja mam swoje zwyczajne kłopoty panie redaktorze
Niech się inni spierają do nocy
Co ma nosić na głowie nasz orzeł
Ja mam swoje zwyczajne kłopoty panie redaktorze

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists