Hej, Kosmita Pies Gdzie jesteś? Gdzie twój ogon mały? Gdzie są twoje cztery łapy? Gdzie zostawiasz swoje ślady Gdy idziesz do sklepu? Czy kupujesz coś zdrowego? Czy masz listę zakupów? Czy na bieżąco myślisz sobie "O, na to mam ochotę, Więc to Wkładam do koszyka" Potem idziesz do kasy A w koszyku same rarytasy Fajnie jakbyśmy się kiedyś razem umówili na zakupy Bym ci pokazał co ja do jedzenia lubię kupić Bym mówił na przykład "O, ja to lubię sobie zjeść takie coś Więc wkładam do koszyka to" A ty byś mówił "A ja takie coś lubię zjeść Więc wkładam do koszyka też" Potem byśmy poszli do kasy A w koszyku byśmy mieli same rarytasy Hej, ty psie z kosmosu Gdzie ty jesteś? Na jakiej planecie? Blisko, czy daleko ode mnie? Ja wolałbym żeby blisko Bo bym chciał cię zobaczyć Ale pani na ulicy coś pierdoli, że Paranormalne to nie Nic dziwnego tu nie dzieje się Niech spierdala! (Niech spierdala każdy) Niech spierdala ktoś jak mówi że nie mogę marzyć I że coś takiego się nie może zdarzyć Że przyleci taki pies z kosmosu I ma cztery łapy i ma ogon I ma pysk co się śmieje I jest moim przyjacielem! Z innej planety, z bardzo daleka Myślę o tobie często Pies Kosmita! Hej, ty psie z kosmosu Gdzie ty jesteś? Na jakiej planecie? Blisko, czy daleko ode mnie? Ja wolałbym żeby blisko Bo bym chciał cię zobaczyć Ale pani na ulicy coś pierdoli, że Paranormalne to nie Nic dziwnego tu nie dzieje się Niech spierdala! Spierdalaj! Jak nie pozwalasz mi marzyć! Ja chcę puścić wodze fantazji! Ja na przykład lubię Czasem sobie tak pomyśleć O tym, że to jest fajne Że takie rzeczy dzieją się Co nijak wytłumaczysz je! (Jak na przykład, że pada grad w lutym A na niebie nie ma żadnej chmury)