Do szopy, hej pasterze, Do Szopy, bo tam cud! Syn Boży w żłobie leży, Śpiewajcie Aniołowie, Pasterze, grajcie Mu. Kłaniajcie się Królowie, Nie budźcie Go ze snu. Padnijmy na kolana, To Dziecię to nasz Bóg, Uczcijmy niebios Pana; Miłości złóżmy dług. Śpiewajcie Aniołowie, Pasterze, grajcie Mu. Kłaniajcie się Królowie, Nie budźcie Go ze snu. O Boże niepojęty, kto Pojmie miłość Twą? Na sianie wśród bydlęty, Masz tron i służbę swą. Śpiewajcie Aniołowie, Pasterze, grajcie Mu. Kłaniajcie się Królowie, Nie budźcie Go ze snu. On Ojcu równy w Bóstwie Opuszcza niebo swe A rodzi się w ubóstwie I cierpi wszystko złe Śpiewajcie Aniołowie, Pasterze, grajcie Mu. Kłaniajcie się Królowie, Nie budźcie Go ze snu. Kłaniajcie się Królowie, Nie budźcie Go ze snu.