Umarliśmy na wiosnę Jesienią nadal gnijemy Muchy wychodzą nam z ust Złe siostry plotkarki Może nic się nie zmieni Kiedy sąsiad wciąż kaszle za ścianą Czy czujesz jak sączy się ropa W mojej głowie Z twoich ust A ściany są bliżej niż wczoraj Te ściany ten azyl pierdolone lustra Nie ma sensu czytać Z zasłoniętych twarzy Zostań w grobie Kiedy sny są skażone Zostań w grobie Kiedy diabeł w powietrzu czaruje Zostań w grobie Pielęgnuj swój trupi oddech Zostań w grobie Nie wychodź, nie ma już dokąd W poniedziałek patrzyłem z okna Na niedzielny poranek w tym mieście Zawsze było spokojnie choć chyłkiem Przemknęła kobieta z dzieckiem Może gdy minie zima Chociaż nie ma to wiele wspólnego Sąsiad już cicho Jeżdżą karetki Jestem bezpieczny Jestem spokojny Jestem bezpieczny Jestem spokojny Jestem bezpieczny Jestem spokojny Zostań w grobie Kiedy sny są skażone Zostań w grobie Kiedy diabeł w powietrzu czaruje Zostań w grobie Pielęgnuj swój trupi oddech Zostań w grobie Nie wychodź, nie ma już dokąd