Wielki żar pali świat A we mnie wciąż zacina deszcz Mój strach miażdzy jak głaz Bo wiem, że śnieg zasypie nas Unieście mnie, proszę weźcie mnie Tam gdzie pełnia lata mocno bije Unieście mnie, proszę weźcie mnie Tam gdzie pełnia lata mocno bije nam Proszę weź mnie, chcę być wreszcie Tam gdzie lekko tak odbijamy od dna Zmęczone mam serce pęka w szwach Pomieścić chce radości zew Mój strach wielki głaz Hamuje mnie, nie daje szans. Unieście mnie, proszę weźcie mnie Tam gdzie pełnia lata mocno bije nam Proszę weź mnie, chcę być wreszcie Tam gdzie lekko tak odbijamy od dna