Nadmorskich ogrodów ściemniały już nieba, latarnie się jarzą po świt. Już jestem spokojna i nie mów - nie trzeba - o naszej miłości już nic. Już jestem spokojna, zamieńmy na przyjaźń nieufność, namiętność i lęk, A senne miesiące w nas będą przemijać, aż czas nas zasypie jak śnieg. Nadmorskich ogrodów ściemniały już nieba, tak długo nam czekać do zórz. Już jestem spokojna i nie mów - nie trzeba - o naszej miłości nic już. Już jestem spokojna i nie mów - nie trzeba - o naszej miłości już nic.