Kishore Kumar Hits

HAJU - Do dziś lyrics

Artist: HAJU

album: Elipsa


Znów liczę na palcach nas, w życie wjeżdża nowy styczeń
Zniknie paru z Was, tak myślę
Dzieci, praca hajs, gdzie Ci co w weekend na ławkach tam
Po sprite'y i balsam, what the fuck ziomo?
Śmigam jak robot, już nie rozkminiam tylko bo
Kurs, tyra, dom, dom, tyra w koło, trzymam poziom
Wiadomo, wszystko w porzo (jak zawsze)
Przekaz pozdro dziewczynie, żonie, dzieciakom i matce
Właśnie tak jest teraz
Szybko czas pozmieniał tyle spraw, wyraźnie widzę to
Właśnie teraz łap marzenia
Krzyczał każdy z nas, i paru z was już złapało je??? siema
Bracie co jest grane w temacie życia we własnej chacie co?
Jest spoko, hołd blokom składam, wciąż to gadam
Kocham rap, latam, rosłem na nim od dzieciaka
Brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj
Z bloków dzieciak, swoje gram nadal
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Nie ma wśród nas nieskazitelnych i czystych całkiem
Nie wszyscy też wyszli gdzieś wyżej naprawdę
Nie wszyscy wyszli w ogóle z używek, a towar
Jak w tych klasycznych tekstach wjebał ich w jebany MONAR
Czasem dzwonią po słowa otuchy i proszą o pomoc
I ryje to banie kiedy myślę "what tha fuck ziomo?"
Jak to możliwe, Ty, brat, czarno to widzę
No bo każdy z nas znał historie w których przegrano życie
Mega krzywe to że można widzieć coś i potem wjebać się w to
Dużo nie trzeba tu bo
Szybko zmienia punkt widzenia jeden rok, głupi schemat
Setny raz słyszę to, dzisiaj siema, jutro nie ma Cię ziom
Takich kawałków było multum, wiem to
Lecz muszę zrzucić to bo muli ciężko, wróci przeszłość
Kiedyś odwiedzi Cię niechciany gość
To dla podwórek które wychowały nas
Dzieciaki które wierzą w coś
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Szarych dni było parę na bank, nawet na dwa
Dalej to trwa u niektórych
Niestety na pamięć to znam
Alfabet tych spraw które szybko sypią się przez monety
Domino przetrąciło infantylne priorytety
Apetyt na życie podkręciło farciarzom pierwsze kobiety i miłość
Nawet do dziś trwa tak samo
Bieg po wygraną, prosto z bloków na salon
Od machania łopatą prawie za frajer po gajer i siano
Po lepszą pracę i perspektywy
Lepszy sny, śnimy bo szare dni były już
Czas na łyk łychy tu, z fartem płyń
Zawistnym zamknij ryj
Zawsze znajdą sobie powód żeby gardzić kimś
Swoje gram zawsze tam gdzie bite piony
Szacunek od lat w undergroundzie, rozumiesz?
Jedna miłość, rap nią zawsze będzie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie
Swoje gram nadal, brat błagam, że to mija mi nie wmawiaj, nie

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists