Kishore Kumar Hits

Opał - Przestrzeń lyrics

Artist: Opał

album: Przestrzeń


Wstałem to upadnę
Jeden w pętli kadr
Wdychamy ten sam
Poliwodór w wannie zwanej "Nowy świat"
Tańczę "Danse Macabre"
A my jak w imadle, między gdzieś, a tam
Skruszeni na piach
Zapłacę za karmę, tylko dolicz VAT

Zanim to napiszę, z życia mam ekranizację
Wypijamy swoje słowa, chyba zbyt dosadnie
Znów zaczynam się od nowa, jak po Ayahuasce
Znów zaczyna mi brakować, we mnie chwili dla mnie
Kilka dni na Bali, Korfu, kilka w Alicante
Biorę to na bary kotku, nie wiem czym wakacje są
Bo nieustannie piszę, swoją komedię jak Dante
Nie znasz mnie z tej strony suko, eksploruję dark web
Jak granice barier, między Ty i ja
I my, a świat i partera dach
Zanim się rozpadnę na ten pył i piach
Płyn i stan, jak krzyk i płacz
Uniesiony na dnie, a w nim dym i mgła
Ciągły tył i krach, pustych liczb i zdań
Układam jak Scrabble, swoje nie i tak
Jak pełnię i brak
Swoje nowe "Ja"
Oddaj mi przestrzeń
Oddaj mi przestrzeń
Nim się zapadnie grunt
Uniesiony w eter znalazłem, wreszcie
Miejsce gdzie trzymać ból
Oddaj mi przestrzeń
Oddaj mi przestrzeń
Nim się zapadnie grunt
Uniesiony w eter znalazłem, wreszcie
Miejsce gdzie trzymać ból
Wstałem to upadnę, jeden w pętli kadr
(Jeden w pętli kadr!)
Wdychamy ten sam
Poliwodór w wannie zwanej, "Nowy świat"
(Zwanej nowy świat!)
Tańczę "Danse Macabre"
A my jak w imadle, między gdzieś, a tam
(Między gdzieś, a tam!)
Skruszeni na piach
Zapłacę za karmę, tylko dolicz VAT
(Tylko dolicz VAT!)
...I wypierdalam

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists