Mam 16 lat, nie chcę płakać i bać się Chcę wieczne wakacje, życie jak baśnie Szpaku mi mówi, żebym przestał dziarać się No bo wciąż jestem dzieciakiem Co ty wiesz panie raper? Żyję tylko, żeby wbić na mapę Dla miasta Toruń, gdzie krew lała się jak wino Mówią mi Maks, a urodziłem się dziewczyną I nie zrozumiesz, jak nie byłeś w mojej skórze Swą delikatność znów ukrywam pod kapturem Jebać to chcemy bawić się, chcemy robić sos Prawie bym uciekł stąd, o mały włos Zmień cipę na chuja, chuja na cipę - masz transa Już tak nie boli od kiedy na rany przykładam iced out Każdy dzień to nowa szansa, świętuj moje urodziny Dużo zrobiliśmy i jeszcze więcej zrobimy Żyję dla GUGU, żyję dla rodziny Na zawsze twenty-seven demons, gram dla prawdziwych Miasto, szkoła, ludzie, moda Się nie potrafię przystosować To jestem ja (ja), upadłem muszę wstać (wstać) Próbowałem się zabić, dziś nie zabijesz nas Miasto, szkoła, ludzie, moda Się nie potrafię przystosować To jestem ja (ja), upadłem muszę wstać (wstać) Próbowałem się zabić, dziś nie zabijesz nas