Kishore Kumar Hits

Guest Julka - czar lyrics

Artist: Guest Julka

album: vanilla ep


Opuszek palca, kant, dotyka mnie twój kant
Teraz bezwiedną bronią jestem
Bezbronna ja
Boso do nieba bram
Słowem podniebny stan
Znowu w połowie drogi jestem
Daleko mam tam, tak
W powietrzynch lotach lubię szybkość
Z piskiem gdy ruszam i zostawiam natłok myśli, myśle
Różowy powiew treści
Lecę we śnie, przykre
Jak w końcu się obudzę no i czar mi pryśnie
Widzę z lotu ptaka
Widzę te ziemie, te zielenie, ten asfalt
Nurkuje w chmurze
Teraz pędzę ku górze
Jestem najszybsza
Prześcignę burze
Widzę z lotu ptaka
Widzę te ziemie, te zielenie, ten asfalt
Nurkuje w chmurze
Teraz pędzę ku górze
Jestem najszybsza
Prześcignę burze
Poprawiam styl
Się unoszę ponad dym
Gna horyzont razem z nim Ja
To mnie rozpala i mknie złota strzała
Jak ten z popiołu ptak
Przysłania zieleń drzew
Ogromny rzucam cień
Leci jak pocisk wirujący
Wolny od wspomnień nieładnych
Znowu ochładza się
Już nie unosi mnie
Nie sprawia, że jak strzała latam
Padam więc na pysk
Uderzam
Wszystko w rytm
Dotykiem boskim moich włosów dotykasz
Ledwo tracisz, a już masz mnie
Jak ten z popiołu ptak
Pstrykniesz i gasnę
Ochładzasz cały żar
Opadam
Czuje chłodny wiatr
Nie mogę wstać i chce mi się pić
Widzę z lotu ptaka
Widzę te ziemie, te zielenie, ten asfalt
Nurkuje w chmurze
Teraz pędzę ku górze
Jestem najszybsza
Prześcignę burze
Widzę z lotu ptaka
Widzę te ziemie, te zielenie, ten asfalt
Nurkuje w chmurze
Teraz pędzę ku górze
Jestem najszybsza
Prześcignę burze
Widzę z lotu ptaka
Widzę te ziemie, te zielenie, ten asfalt
Nurkuje w chmurze
Teraz pędzę ku górze
Jestem najszybsza
Prześcignę burze

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists