Jam jest desperat Rodem z ziemi bez imienia, Borykam się z odbiciem światła w lustrze. Zwierciadło podłe po oczach prawdą chłoszcze, Pragnienie mam zdominować szyfr łańcucha DNA, Ja, odradzam się w skowronkach Ja, z popiołu w King Konga Ja, jestem tym, kim chciałem być żyję bo chciałem zawsze żyć. Mam ja szalony plan, Wygenerować doskonałą, sekwencję wad, Przejąć kontrolę zalet. Doskonały, intelektualnie idealny, Niezłomnie piękny, w urojeniu swej potęgi. Ja, odradzam się w skowronkach Ja, z popiołu w King Konga Ja, jestem tym, kim chciałem być żyję bo chciałem zawsze żyć. Przygniata wciąż nas Słabość i strach, Plączemy się W własnych snach. Jestem tym, kim chciałem być, żyję bo zawsze chciałem żyć. Jestem ideałem.