Mogę sobie przecież pójść Znów przy Tobie trzyma mnie ta myśl źle się z tym nie muszę czuć I w ogóle to nie muszę nic Mogę sobie przecież pójść Niby żart ulotnić się jak dym Powiesz sobie no i cóż, Ale po mnie to nie będziesz Ty Świat na Tobie się nie kończy Choć zaczyna się co dnia Nikt i nic nas nie rozłączy, Chyba że to będę ja Mogę sobie przecież pójść Niezależnie czy tak chcę czy nie Nie wiem, czy zawołasz "wróć!", A ja udam, że stęśkniłem się Świat na Tobie się nie kończy Choć zaczyna się co dnia Nikt i nic nas nie rozłączy, Chyba że to będę ja Świat na Tobie się nie kończy Choć zaczyna się co dnia Nikt i nic nas nie rozłączy, Chyba że to będę ja