To już siódmy mail Który przysłał jej Ona cała drży Tak jak mysz Tyle długich lat Nikt nie pisał tak Ona widzi z nim Słodki film On stanie tuż obok niej Zawsze obroni jak lew Będzie tulić przed snem Welon biały da jej Wierszem ukoi lęk To już siódmy mail Lecz nie przysłał zdjęć Ciągle pisze, że Pragnie jej Wreszcie przyszedł dzień Gdy spotkali się Wymarzony lew Wzbudził śmiech On w spodniach przykrótkich stał Twarz miał czerwoną jak klaun Mówił, że lubi dżem Łapkę króliczą da jej Musi zakląć przed snem On został dziś mężem jej Razem wychodzą po dżem Żaden nie zawył lew Swatem był skromny mail Dobrze, że z nami jest