Kishore Kumar Hits

Transsexdisco - Zew lyrics

Artist: Transsexdisco

album: Zew


Chciałbym złożyć skargę, tylko nie wiem jeszcze gdzie
Dokąd mam się udać, by załatwić to co chcę
Moje zażalenie dotyczy pewnej panny
Poznałem ją rok temu na koncercie Rammsteina
Chodzę po swym mieście i szukam instytucji
Która się zajmuje rozwiązywaniem kłótni
A spór między nami to już prawie wojna
Ona ma karabin w ustach, ja w uszach czołg mam
Konflikt ten dotyczy zbyt krótkiej smyczy na mnie
Co innego mi mówiła wtedy po Rammsteinie
Przecież nie chcę jechać od razu do Las Vegas
Wypuść mnie, ja wrócę
Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń
Czuję zew bez złudzeń
Bardzo Cię lubię, ale mam taką naturę
Problem dalej trwa, bo nie wychodzę wcale już
Słabe mam morale, na nowych dżinsach osiadł kurz
W takiej sytuacji prawdziwy mężczyzna
Tęskni za kumplami i rzyga telewizją
Każda próba wyjścia z domu nawet i w sobotę
Kończy się fochem, ale takim, że to koniec
Niech ktoś mi pomoże, gdzie można to zgłosić
W domu terrorystka więzi mnie z miłości mówi
To jakaś wariatka, nie ufa mi wcale
A w lokalnym mediach nazwali to skandalem
Chyba wyjdę oknem, gdy odpali serial
Schowam się za blokiem, gdy zacznie się ściemniać
Wypuść mnie, ja wrócę
Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń
Czuję zew bez złudzeń
Bardzo Cię lubię, ale mam taką naturę
Wypuść mnie, ja wrócę
Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń
Czuję zew bez złudzeń
Bardzo Cię lubię
Wypuść mnie, ja wrócę
Cały i zdrowy bez żadnych zakłóceń
Czuję zew bez złudzeń
Bardzo Cię lubię, ale mam taką naturę
Bardzo Cię lubię

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists