Czy tak było nam pisane Może nie. A może właśnie... Całkiem wyblakł ten atrament Słów kontury niewyraźne Każda chwila wieje chłodem Ogień zgasł lub zaraz zgaśnie W naszym domu, w tym z ogrodem Ciągle MY, lecz Niewyraźni. Więcej pragnień... Dziś już nagle Bez znaczenia Te marzenia Niby żagle... Dziś wspomnienia Niewyraźne... Jak spojrzenia Między nami Tak doraźne Niewyraźne Jak my sami Tej melodii nie pamiętam To był walc czy tango raczej...? Roztrwoniona w innych dźwiękach Jeszcze brzmi... lecz nic nie znaczy. Nie dość pewni – tej jesieni – Co nas boli, co kołysze? Niewyraźni – pogodzeni Z tym, że wokół coraz ciszej. Do stracenia już tak mało Ale zawsze nam zostanie Wiara w to, że co się stało, Już się nigdy nie odstanie... Więcej pragnień... Dziś już nagle Bez znaczenia Te marzenia Niby żagle... Dziś wspomnienia Niewyraźne... Jak spojrzenia Między nami Tak doraźne Niewyraźne Jak my sami Więcej pragnień... Dziś już nagle Bez znaczenia Te marzenia Niby żagle... Dziś wspomnienia Niewyraźne... Jak spojrzenia Między nami Tak doraźne Niewyraźne Jak my sami Więcej pragnień... Dziś już nagle Bez znaczenia Te marzenia Niby żagle... Dziś wspomnienia...